„Pozwól mi zrobić to samemu”- to jeden z najczęściej przytaczanych cytatów
z twórczości Marii Montessori- wielokrotnie parafrazowany i interpretowany. Stanowi on fundament jej filozofii pedagogicznej i jest chyba najczęściej rozpoznawalnym fragmentem
z jej książek.
Baczni obserwatorzy rozwoju dzieci, bez względu na reprezentowane przez nich poglądy pedagogiczne, muszą być zgodni co to tego, że Montessori miała rację w tej kwestii- dzieci dążą do samodzielności – czasem za wszelką, cenę, czasem nie zważając na innych. Już na naszym polskim podwórku można to dążenie odnaleźć opisane w wierszyku Juliana Tuwima „Zosia samosia”.
Jak w takim razie umożliwić dzieciom bycie samodzielnym a jednocześnie zapewnić im bezpieczeństwo i swobodę rozwoju zgodnie z własnym rytmem? Oto kilka wskazówek zaczerpniętych z praktyki własnej- nauczyciela i terapeuty metody Montessori, w oparciu
o wypowiedzi innych rodziców stosujących wychowanie w oparciu o metodę Montessori oraz z literatury.
- Nie spieszmy się, pośpiech rodziców jest wrogiem samodzielności dzieci.
Coś w tym jest, prawda? O ileż prościej jest ubrać dziecko, zapiąć mu rzepy w bucie, nałożyć kurtkę i zasunąć zamek, niż czekać, aż dziecko zrobi to samodzielnie. Jednak chcąc wychować berbecia , który zna swoja wartość, jest pewny siebie, potrafi adekwatnie ocenić swoje umiejętności musimy jako rodzice umiejętnie zarządzać czasem. Tak, to od siebie musimy wymagać takiego zorganizowania, żeby na samodzielność naszych dzieci starczyło czasy przed wyjściem do przedszkola, czy szkoły. Większość rodziców, którzy dobrze przemyśleli kwestie wychowawcze, którzy już w czasie ciąży śledzili różne nowinki, blogi, trendy w wychowaniu- ma na uwadze jak najwcześniejsze i najpełniejsze usamodzielnienie swoich dzieci. Dzięki aktywnemu uczestnictwu w czynnościach samoobsługowych
i związanych z obowiązkami domowymi od najmłodszych lat dziecko czuje się pełnoprawnym członkiem rodziny, członkiem, który ma swoje obowiązki i prawa, co daje mu też w jego oczach prawo do współdecydowania o kwestiach dotyczących rodziny jako jednostki społecznej. W ten sposób prosta droga do wychowania świadomego obywatela czy obywatelki, którzy za swój przywilej i prawo będą postrzegać uczestnictwo w życiu społecznym, lokalnym czy nawet politycznym. Wychowanie patriotyczne od kołyski.
Okazywana przez rodziców cierpliwość pozwala dziecku poczuć się pewnie, daje mu możliwości rozwoju jego potencjału, poczucie bezpieczeństwa i wiary we własne siły. Nie trzeba nikomu wyjaśniać jak ważne jest kształtowanie w dzieciach poczucia sprawstwa
i nauka podejmowania decyzji.
- Dajmy dzieciom zróżnicowane zadania.
Wspaniale, gdy dzieci potrafią już nakrywać do stoły przed wspólnymi posiłkami, samodzielnie zakładają odzież wierzchnią, zapinają rzepy. Widząc ich zaangażowanie podtrzymujmy ich entuzjazm, pokazując co jeszcze mogą spróbować robić samodzielnie. Może jest to mycie zębów, może jest to branie prysznica. Może są w stanie zrobić sobie prosty posiłek lub poskładać rzeczy, wypakować zmywarkę, umyć po sobie talerzyk
i kubeczek- możliwości są w zasadzie nieograniczone. Koniecznie pozwalajmy im zmieniać aktywności, uczyć się czegoś nowego każdego dnia. Poprzez takie podejście dzieci nie będą się nudzić. A kiedy już staną się nastolatkami, pełne uczestnictwo w życiu rodzinnym będzie dla nich naturalne jak oddychanie.
- Co może pójść nie tak??
Wiele rzeczy może się zdarzyć w życiu naszym i naszych bliskich, które wytrącą nas z raz obranej ścieżki rozwoju, czy wychowania. Może się okazać, że nasze dziecko potrzebuje więcej wsparcia, miłości, tulenia, niekoniecznie chce być samodzielne, samowystarczalne i niezależne tak od razu w pełnym wymiarze. Niektóre dzieci potrzebują więcej czasu. Najtrudniej będzie jeśli okaże się, że potrzeby naszych dzieci różnią się od siebie diametralnie. Jeśli jedno z waszych dzieci jest przysłowiową „Zosią- samosią” a drugie nadal uczepione jest spódnicy mamusi, musicie zrewidować wasze podejście do wychowania i dostosować je uwzględniając w funkcjonowaniu rodziny potrzeby wszystkich- łącznie oczywiście z waszymi.
Wiele rodzin stosuje tzw. tablice zadań czy tablice motywacyjne, na których każdy
z młodych członków rodziny odnotowuje swoje zadania do wykonania i jest za nie oceniany. Wśród zwolenników metody Montessori panuje przekonanie, że jest to pułapka. Zamiast wzmacniać wewnętrzną motywację dziecka, wynikającą z woli współpracy i naśladowania zachowań rodziców, buduje motywację zewnętrzną, zależną od nagrody lub kary wyznaczanej przez dorosłych.
Droga do równowagi i szczęścia jest gdzie indziej, Jesper Juul mówił, że dzieci powinny się bawić, zabawa jest ich podstawową aktywnością- pozwólmy im bawić się w „pomaganie mamie”, angażując je w wieszanie prania, wyjmowanie naczyń ze zmywarki czy nakrywanie do stołu. Wykorzystując naturalne zainteresowanie dziecka domowymi zajęciami, warto angażować je w różne prace, proponując mu współodpowiedzialność na miarę jego sił i możliwości. Nie każmy dziecka za niewykonanie czynności, które wykonywało wcześniej, może okazać się, że zaangażuje się ono wkrótce w bardziej ambitne i wymagające czynności- pozwólmy się dziecku zaskoczyć!
- Dziecko ma prawo odmówić.
Mówimy oczywiście o małym dziecku, przedszkolaku, które jest w trakcie nabywania nowych umiejętności, w trakcie nauki samodzielności. Taka odmowa niekoniecznie jest wyrazem buntu, często dziecko się nuży wykonywaniem tych samych czynności
i potrzebuje odmiany. Poza tym przedszkolaki są jeszcze na tyle małe, że trudno im dotrzymać umowy czy kontraktu- dla nich wszystko się dzieje tu i teraz. Dziecko całe zanurzone jest w teraźniejszości- nie domniemywa, co będzie jutro, czy za kilka dni, ani szczególnie nie rozpamiętuje wydarzeń z wczoraj. Ze starszym dzieckiem możemy ustalić pewne obowiązki na zasadzie umowy, wzajemności, kontraktu- nie opatrzonego jednak klauzulą nieważności. Pamiętajmy, że czasem nasze obowiązki też zostają przejęte przez innych członków rodziny, zwłaszcza, gdy jesteśmy zmęczeni i prosimy, aby ktoś nas w nich zastąpił.
Czynności odpowiednie dla dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym :
Zadania dla 2-latków:
- odkładanie zabawek i książek na miejsce,
- zamiatanie podłogi,
- przynoszenie do stołu sztućców i serwetek,
- sprzątanie swojego miejsca przy stole, łącznie z jedzeniem, które spadnie z talerza,
- nauka korzystania z toalety,
- mycie zębów, rąk, szczotkowanie włosów,
- rozbieranie się,
- rozkładanie zakupów.
Zadania dla 3–4-latków:
- nakrywanie do stołu,
- pomoc przy zakupach spożywczych i tworzeniu listy zakupów,
- czyszczenie butów, a potem posprzątanie po tym,
- karmienie zwierząt domowych według ustalonego harmonogramu,
- pomoc w pracach ogrodowych,
- odkurzanie,
- słanie łóżka,
- pomoc w zmywaniu i ładowaniu naczyń do zmywarki,
- ścieranie kurzu z mebli,
- smarowanie kanapek masłem,
- przygotowywanie zimnych płatków na śniadanie,
- przygotowywanie prostego deseru: galaretki, lodów, jogurtu,
- mieszanie ciasta mikserem ręcznym (na przykład na naleśniki),
- składanie prania,
- ostrzenie ołówków.
Zadania dla 5-latków:
- pomoc w planowaniu posiłków i w zakupach spożywczych,
- przygotowywanie sobie kanapki i sprzątanie po tym,
- nalewanie napoju do szklanki,
- przygotowywanie stołu do obiadu,
- odmierzanie i mieszanie składników według receptury,
- słanie łóżka i sprzątanie swojego pokoju,
- wybieranie i zakładanie ubrań,
- dbanie o czysty zlew, toaletę i wannę,
- mycie luster,
- podział brudnych ubrań i przygotowywanie ich do prania,
- odbieranie telefonu i wybieranie numeru,
- wykonywanie prac w ogrodzie,
- robienie małych zakupów,
- pomoc w czyszczeniu samochodu,
- wynoszenie śmieci,
- pomoc w wyborze rozrywki dla rodziny,
- nauka wiązania butów,
- karmienie zwierząt domowych.
Zadania dla 6-latków:
- dobieranie odzieży odpowiedniej do pogody,
- trzepanie dywanów,
- podlewanie roślin doniczkowych,
- obieranie warzyw,
- gotowanie prostego jedzenia (tosty, hot-dogi, jajka na twardo),
- przygotowanie własnego jedzenia do szkoły,
- odkładanie swoich czystych ubrań po praniu do szafy,
- pielenie ogródka
- wyprowadzanie domowego zwierzaka na spacer,
- wiązanie butów,
- utrzymanie kosza na śmieci w czystości,
- czyszczenie wnętrza samochodu.
Zadania dla 7-latków:
- dbanie o swój rower,
- odbieranie wiadomości telefonicznych i zapisywanie ich,
- robienie zakupów,
- sprzątanie tarasu,
- podlewanie trawnika,
- dbanie o zwierzęta domowe,
- wykonywanie porannej i wieczornej toalety,
- porządkowanie łazienki,
- proste prasowanie,
- mycie podłóg.
Źródło: marenschmidt.com
Dla starszych dzieci proponuje się:
Zadania dla 8/9-latków:
- opłukanie po sobie umywalki i wanny
- samodzielne umycie włosów
- zrobienie sobie kanapki
- sprzątnie podłogi i powycieranie kurzu w salonie
- nakrywanie do stołu/zebranie naczyń ze stołu
- posprzątanie swojego pokoju, pościelenie łóżka
- przygotowanie śniadania
- pomoc w przygotowaniu wspólnego posiłku
- samodzielne przygotowanie ubrania i plecaka na następny dzień
Zadania dla 10/12 – latków:
- zrobienie zakupów
- skoszenie trawy
- odkurzanie pokoju
- podanie posiłku i sprzątanie po nim
- pomoc młodszemu rodzeństwu w prostych czynnościach higienicznych.
Nie obawiajmy się obszerności tej listy, nie jest wcale powiedziane, że dziecko powinno te wszystkie rzeczy potrafić zrobić w tym wieku, który jest podany, to są dane orientacyjne. Dzięki tej liście możemy mieć świadomość, jakie czynności nie są dla naszego dziecka zbyt trudne, czy zbyt obciążające, i że dając mu pozwolenie na wykonywanie ich samodzielnie nie dajemy mu zadania ponad jego siły. Znam dzieci, które część zadań wykonują spontanicznie w dużo młodszym wieku, niechętnie zaś podejmują się czynności, które już powinny mieć opanowane- pamiętajmy, że wiele zależy od indywidualnych preferencji i zainteresowań dzieci.
Literatura:
Simone Davies, 2019, Montessori w twoim domu, Wydawnictwo Bukowy Las
Jesper Juul, 2011, Twoje kompetentne dziecko, Wydawnictwo MiND, Podkowa Leśna
Małgorzata Miksza, 2018, Zrozumieć Montessori. Czyli Maria Montessori o wychowaniu dziecka, Wydawnictwo Impuls
Kinga Pukowska, Metoda Montessori i obowiązki domowe, dziecisawazne.pl
Opracowanie:
Joanna Stach- Andreasik